Forum modelarzy TT oraz MK [ Forum ZAMKNIĘTE ]

Tomas Rejl · Starszy Manewrowy

Mam nowe informacje prosto od producenta. Dzis ma gotowych pierwszych 10 probnych kompetow "wiader". W przypadku, ze pojawia se wiadra, jestem za Gagarina z zoltym czolem.

DBv · Moderator

No wersja z duzymi reflektorami to faktycznie byłoby coś dużego... Ale chiałbym zwrócić uwagę na inną komplikację jak może się przy tych wersjach pojawić: oznaczenia na ścianie bocznej. poniżej przyrównanie szkiców bocznych dwóch wersji z naniesionymi wymiarami i lokalizacją odlanych przez Tilliga na pudle tabliczek (kolor zółty). W wersji pierwszej napis dałoby się nadrukować na istniejącą formę (+litery PKP miedzy oknami), ale w drugim przypadku, przy wyraźnie większej czcionce, trzeba by chyba pokombinować inaczej (ewentualnie gagar z duzymi reflektorami oznaczony jako 001, bo zdaje sie formy oznaczeń mu nie zmienili).

[link widoczny dla zalogowanych]

z_Gdyni · Starszy Manewrowy

Co do pudla Tilliga to pewno będzie wiele jeszcze innych problemów. Choćby żaluzja. Gagary były z dwudzielną i trójdzielną. Tłumik - już pojawił się jako problem. W najbliższym czasie powstaną pewno modele spełniające konkretne wzorce. Przymierza się chyba do ST 44 ModArt, Shepard jeszcze będzie dorabiał same przody z wiadrami. Kolega Pamelar też ładnie przerobił swojego. Sądzę, że mając gotowy praktycznie model Tilliga zróbmy wersję z jak najmniejszymi modyfikacjami czyli początkową lub prywatnego przewożnika. Dlaczego? Otóż byłby to model jednostkowy w zasadzie unikalny. A modele spełniające wszelkie założenia czyli wiadra, odpowiednia żaluzja, tłumik lub jego brak można wykonywać indywidualne lub liczyć na wykonanie fabrycznego zgodnego z konkretną wersją modelu. Bo oby pożniej nie było docinek, że modelu z wiadrami i trójdzielna żaluzją i takim tłumikiem nigdy nie było.

DBv · Moderator

Jak widać pojawiają się różne koncepcje. Do tej pory na ich temat głosu nie zabierałem, ale w końcu coś jednak napiszę.

Duże a małe
Duże reflektory w ST44 to naprawdę wielce by mnie ucieszyło. Tyle że w praktyce faktycznie wiąże się to z koniecznością pewnych przeróbek. Oczywista jest sprawa dużych reflektorów i konieczność właściwego ukrycia miejsc po usuniętych małych reflektorach. Problem może również dotyczyć bocznych tabliczek odlanych już na pudle przez Tilliga. Jak widać przy takiej wersji problemów pojawia się sporo, a sprawa ich rozwiązania wymaga nieco trudu.
W przypadku wersji z pierwszych serii problem przeróbki świateł odpada. Oczywiście również w tym przypadku wszystko nie będzie idealnie: na bocznej ścianie napis byłby zapewne nadrukowany na odlanej w pudle tabliczce, a na dachu pozostałby tłumik. Ale czy faktycznie jest to kompromis jakiego sympatyk polskiego taboru niebyłby w stanie zaakceptować? Po wielu modelach jakie ukazały się w wielkości TT z opisem kolei polskich to naprawdę niebyłby az tak duży zgrzyt.

Model seryjny, cena i kolekcjoner
Jak podał tu Pan Rejl cena wersji bez dokonanych przeróbek, a wiec lokomotywy z pierwszych partii wyniosłaby około 400zł. Wiadomo, że przy wersji ze zmienionym przodem musiałaby być jeszcze wyższa, trudno mi tu nawet przypuszczać ile mogłaby wynieść. W takiej sytuacji zapewne pojawi się pokusa oraz głosy, mówiąc, że skoro już i tak jest droższy to może jeszcze usunąć te boczne tabliczki, może oznaczenia dodać z części fototrawionych, no a skoro tak to można by i ulepszyć tymi częściami elementy umieszczone na dachu czy przy wózkach. Rozkręciłaby się można powiedzieć pewna spirala skutkująca z jednej strony ulepszeniem modelu, z drugiej wzrostem ceny. W efekcie otrzymamy model znacznie odbiegający od początkowej formy, który trzeba by już określić nie jako model ST 44 od Tilliga, a jako model małoseryjny przygotowany w oparciu o elementy Tilliga. Czy to źle - oczywiście nie! Ale produkt oferowany będzie już dla innego odbiorcy o nieco innych oczekiwaniach.

Dlatego też uważam, że modelem ST44 z Deltaxu powinna być wersja pierwszych serii, przygotowana bez specjalnych przeróbek w oparciu o istniejące pudło Tilliga. Tak wersja byłaby na pewno ciekawa, zainteresowałaby myślę wiele osób w kraju, w Czechach myślę również, nie wspominając o kolekcjonerach z Niemiec, którzy chyba również licznie w Vsesetarch bywają. Adresowana byłaby zwłaszcza do tych którzy gustują w zbieraniu modeli seryjnych w różnych wersjach malowania (bo tu nie da się ukryć, ze czeskie modele krótkoseryjne nie odbiegają od tych wielkoseryjnych produkowanych w Sebnitz). A model ST44 z dużymi światłami i innymi przeróbkami, śmiało może przygotowywać firma ModArt czy inny polski wytwórca, również znajdując nabywców.

No chyba, że da się zrobić ST44 z profesjonalnie przerobionym przodem i napisami na bocznej ścianie, bez dodatkowych bajerów w cenie do powiedzmy około 700zł. Ale czy się da?

ArturSch · Administrator

Na początek powiem, ze ST44 vel BR 120 nie leży w kręgu moich zainteresowań.

DBv · Moderator

Przede wszystkim chciałbym podkreslić, że druga kwota (700zł) jest jedynie moim przypuszczeniem, co do tego ile mógłby kosztowac model po powazniejszych przeróbkach. Jak do tej pory jedyna kwota jaka padła tu ze strony producenta to 400zł za wersje podstawową.

Tomas Rejl · Starszy Manewrowy

Bardzo dobry pomysl ma DBv : My wyprodukujemy z originalnego pudelka Tillig bez zmian i jak najtaniej (400,- zl. jest gora) "Gagarina ST-44 001" (tylko z kompromisyjnym dachem). Zalatwie bardzo jakosciowe pomalowanie w realistycznych barwnikach RAL, super druk tamponowy i czarne wozki. Pracochlona przepracowana werzji "Gagarina" z wiadrami ma w przygotowaniu ModArt. Jest potrzebne popierac tez ModArt w jego aktywytach i nie ma ses robic 2 rownake modele. Lepiej 2 rozne PKP werzje "Gagarka"!

wski · Starszy Zwrotniczy

Panowie!
wszystkie zmiany BR120 na ST44-183 (patrz Moje championy) mimo że daleko wykraczały ponad to co zrobiłby każdy producent kosztowały mnie ok 35 godzin czasu i licząc ramki oznaczeń od Piottra - 40 zł. Ponadto przeróbka była b. dobrze opisana dla skali H0 w KMiD
... odwagi!
... powodzenia!
i do roboty !
a -ha : samo wykonanie reflektorów jest bardzo łatwe, trudniej estetycznie zamieścić tam szkło i jego oprawę. żarówki skali z radyjek łączymy szeregowo - mieszczą się w kubłach refl. PKP prawie całkowicie!

ArturSch · Administrator

Witek M. · Zawiadowca

wski · Starszy Zwrotniczy

co do LED-ów - tam gdzie jest miejsce , jak tu - zdecydowanie wolę żarówki - świecą barwą ...żarówki a nie halogenu czy jarzeniówki. LED proponuję np. do Taurusa!

TomekW · Zawiadowca

Co do koloru to masz rację, ale z żarówkami są inne problemy.
Żarówki o wyższym napięciu (DCC) nie są łatwe do dostania, do tego grzeją się niemiłosiernie (już widziałem nadtopioną obudowę w BR 254) - diody LED nie mają tych problemów

wski · Starszy Zwrotniczy

oczywiście zgadzam się, za to diody białe najmniejsze, do montażu powierzchniowego lubią się przepalać - wymagają dodatkowej diody prostowniczej, a czasem mimo to są problemy. Już kilka razy wsadzałem je do reflektorów nawet śr. 2 -3 mm efekt świetny, ale często nietrwały.... czy ktoś wie czego im jeszcze do szczęścia potrzeba? Nawet przepalały się w szeregu na moim peronie mimo zasilania przez mostek Gretza i z kondensatorami 4700 uF

ArturSch · Administrator

wski · Starszy Zwrotniczy

hej, oczywiście, że było do 10mA i 3V na każdej, a mimo to szlag je trafiał (i mnie też!), a Np. na TRAKO w TKt48 z białymi diodami stało się to samo po ok godzinie jeżdżenia, znajomy elektropnik zaczął podejrzewać, że cała partia musiała być felerna. Problem nie występował np. z białymi "jasnoświecącymi" lub większych rozmiarów - o dł. 2,2 mm