Forum modelarzy TT oraz MK [ Forum ZAMKNIĘTE ]

Tomas Rejl · Starszy Manewrowy

Firma TILLIG ma dla wszystkich +/- te same warunki. Wszystkie sklepy otrzymaja upust z cen hurtowych 10% i potem dodatkowo upust ilosciowy - ten jest tylko 0,5-3%. Dystributor ma upust z cen hurtowych 10% (jak sklep) i potem dodatkowo 10-15%. Za gotowke jest upust 3%. To wszystko.

maciej_kolej · Moderator

Ekonomista to ja nie jestem ale dzięki nim robię to co robię. Uważam że ceny są dość wysokie (Tillig) jak na modele produkoane w Europie. Ptanie tylko ile kupi lokomotyw/wagonów za przeciętną pensję Niemiec a ile Polak. Okaże się że ceny są europejskie ale pensje polskie. I co tu polemizować. Mam bardzo dużo możliwości porównania zarobków anglików, duńczyków i niemców z naszymi warunkami. I co tu mówić i co prównywać?

Premysl Riha · Młodszy Młotkowy

Temat juz niejest "wagon pocztowy", ale "Dla czego sa dobre ceny w Niemczach".
UWAGA! Jest tam tylko 16% VAT i nie polskich 22%! To juz jest ruznica!
Jest tam tez konkurencja w dostawcow asortimentu TILLIGa. Dostawca kupuje modele i ma ich sprzedawac w cenach hurtowych producenta.
Ma sprzedawac... Kazdy ma swoja oferte, ze by sklep modelarski kupowal u niego i nie u kolegi. Raczej swoja marze obnizi, ze by zlapac klienta. To same jest miedzi sklepami. Modele sa w cenach podanych nam firma TILLIG tylko w niektorych bardzo znanych sklepach, male sklepy i sklepy internetowe maja ceny zupelnie inne... Poprostu rynek. Zwykly rynek.
U nas w czechach mame tylko polowu niemieckich warunkow. Priwatny dostawca jest daleko w Niemczach, to sklep kupuje w hurtowych cenach producenta. Bez oferty handlowej prywatnego dostawcu. Dla tego sa ceny u nas troche wyszsze. Tez mame VAT 19%, ale to juz jest mala ruznica. Tez czeski rynek jest maly (nie do ilosci sprzedanych sztuk), konkurencja miedzi czeskimi sklepami jest wieksza. To tez obnizi cene...
Sklep moge kupowac tez za czeske korony w czeskim odziale firmy TILLIG.
Taki zakup towaru jest dla czeskiego handlowcu zupelnie inna sprawa.
Temat "TERAZ POLSKA". U nas przed wstepem do UE tez byly robione "wycieski za modelami". Teraz juz jest ruznica tak male, ze sie to nieoplaca. I czeskie modele? Byl nowy czeski model Gagarina 02566, interes byl ogromny od sklepow kawalek za granica... TILLIGa to nieinteresowalo, wiedziel, ze te modela sa dla Czechow...
U modeli PKP. Na klubowym spotkaniu ja sie pytal pana Tilliga: "Powie mi pan, jaki jest w Polsce interes o modele PKP?" (byl nowy wagon na wegiel)
Odpowiedz: "W Polsce jest interes maly, produkcyja dla polskiego rynku sie nieoplaca. Dobrze sie ale ten model sprzedaje u granicy z Polska, gdie jezdia cale sklady takich wagonow po torach DB. I interes z Niemiec o ten wagon produkcye zaplace."
Firma TILLIG zna tez, ile sie place w Czechach za prace. Ma u nas swoj odzial z czeskimi pracownikami. Bardzo podobne to jest i w Polsce. To napewno wie tez. Magazyn ma 500m od polskej granicy w Zittau.
I oferta AMC Wroclaw? Rozmawialem kiedys z panem Cwieckowskim i znam jego ceny hurtowe. Sa (byly?) bardzo podobne do czeskich cen hurtowych.
sprzedaz wagona pocztowego jest dla TILLIGa byznys. Jego nieinteresuje, skont jest zamowienie - jego interesuje to, ze jest. Bedzie robic modele, ktore sie dobrze sprzedaja na europejskim rynku.

ArturSch · Administrator

DBv · Moderator

Nie znam szczegółow handlowych, ale też wydaje mi się, ze to czy modele polskiego taboru będą powstawać czy nie nie jest zalezne od tego ile takich egzemplarzy sprzeda sie akurat w Polsce. Raczej istotne ile sprzeda sie w ogóle. I dobrze, bo gdyby to faktycznie zależało tylko od tego, że dany model sprzedaje sie w Polsce, to modelu PKP nie mielibyśmy zadnego.

Tomas Rejl · Starszy Manewrowy

Premysl ma racje, firma TILLIG oglada ilosci sprzedanych modeli i nie, kto ich kupil. Nasze male wschodnie rynki sa dzis niestety bez szancu zaplacyc wlasna sprzedaza produkcju typowo polskiego oraz czeskiego taboru. No, ja jestem zadowolony, ze produkuje chyba coz podobnego do naszych taborow i nie tylko modele zachodnie. Jest to dobry poczatek...

fred3rg · Młodszy Młotkowy

Firma Tillig produkuje wiele wagonów które wystarczy pomalować na PKP, ale jednnak maluje zupelnie inne, nie mające wiele wspólnego z polskimi pierwowzorami. Ich fachofcy od marketingu świetnie sobie zdają sprawę, z tego że w Polsce złapią każdy ochłap który się żuci na rynek TT, bo prawie nic PKP nie ma. Widać to po cenach starych Warsów Wlabd BTTB na allegro. Lub Weglarek Es PKP.
A ta lista zamówień, zekomych Modeli PKP jest tego najlepszym dowodem.

Skoro malują coś w barwy PKP to znaczy, że wyliczyli,że im się to opłaci.
Więc niech malują to co trzeba, nie cokolwiek!

koszty malowania, nie są tak astronomiczne, jak koszty form na nowy wagon.

Podobno tu zaglądaja ludzie znający się na żeczy, a nie mamy szukające zabawek dla dzieci jak wyroby PKP by PIKO. Tyle że Piko nazywa żeczy po imieniu, nie umieszcza ich wśród profesjonalnuch modeli ,jak Tillig.

Tak długo jak bedziecie kupować od nich cokolwiek z napisem PKP, nie będą mieli do was żadnego szacunku i cokolwiek będą wam wciskać.

Zamiast ustawiać się w kolejce, napiszcie lepiej do Tilliga, żebu zrobił wreszcie Y-ka we współczesnych barwach pkp albo Warsa sypialnego.

Tamte wagony chetnie bym kupił, ale pewnie prędzej trafi mi się Piętrus w barwach InterCity by Tillig lub Eu53:p

Fred

fred3rg · Młodszy Młotkowy

A jak temat dyskusji sie zmienia to warto założyć nowy chyba...

maciej_kolej · Moderator

Czytając powyższe dwa posty pragnę przypomnieć że wszyscy uczestnicy tego tematu, zinteresowani doskonale wiedzą że produkt w postaci wagonu np. poczty (PKP) nie jest repliką oryginału. To juz ustaliliśmy. Oddzielna sprawą jest teraz oznaczenie polskie z założeniem "gdyby taki wagon był na PKP". To chyba można sprawdzić.

DBv · Moderator

A ja chciałbym powitać nowego uczestnika. fred3rg - witamy!(i czekamy na zdjęcia Gbs-a... Smile

)

maciej_kolej · Moderator