T_Domagalski |
Moderator |
|
|
Dołączył: 05 Gru 2005 |
Posty: 120 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Wrocław |
|
|
 |
 |
 |
|
Whosho napisał: | Choć w teorii powinno byc inaczej to nie rzuciło mi się w oczy, aby któryś z placów ładunkowych był tam brukowany... Raczej była to goła ziemia - błoto, (zimą śnieg ). |
Każdy plac ładunkowy MUSIAŁ BYĆ jakoś utwardzony. Inaczej koła wozów i samochodów dawno przerobiłyby go na jezioro błota po kolana.... Nawet jeśli obecnie nawierzchnia takiego placu jest już w sporej części zniszczona, to zwykle w rzadziej używanych miejscach jej struktura jest nadal czytelna.
Sposób utwardzenia placu mógł byc oczywiście różny i często zależał od jego przeznaczenia. Można znaleźć place składowe (np. do przechowywania surowego drewna) które były budowlami ziemnymi, utwardzonymi jedynie kruszywem kamiennym. Ale już drogi ładunkowe i rampy do bezpośredniego przeładunku wagon <-> samochód były prawie zawsze brukowane ze względu na spory nacisk kół wozów. Na 100% brukowane (a w późniejszych czasach wykładane płytami betonowymi) były też place, na których przewidywano składowanie i przeładunek cenniejszych materiałów sypkich (węgiel, buraki, czysty piasek), aby ten nie uległ wymieszaniu z podłożem.
Jeśli więc ten plac na zdjęciu to ten bliżej planowanego bud. dworca (i, o ile pamiętam - magazynu), to powinien być on raczej brukowany, jako bardziej funkcjonalny. Natomiast plac przy tej drugiej, długiej bocznicy może byc juz bardziej dowolny, choc to też zależy od tego, do czego bedzie on służył. |
|